Zespół juniora młodszego po serii kilku słabszych występów (porażka z Pelikanem, remis z Olimpią oraz wygrana z Macovią) rozegrał znakomite spotkanie z AP Sochaczew i wygrał zdecydowanie 10:0. Drużyna trenera Piotra Kocęby wreszcie zagrała mecz na miarę swoich możliwości i od początku spotkania narzuciła rywalowi twarde warunki.
Wysoki pressing, daleko przed bramką ustawiona linia obrony oraz kilka wariantów rozegrania akcji, tak intensywnie trenowanych w ostatnich tygodniach sprawiły, że drużyna gości była momentami bezradna i raz po raz musiała ratować się rozpaczliwymi wybiciami piłki. Po pierwszej połowie warto zwrócić uwagę na znakomitą grę Mateusza Piątkowskiego, który zdobył jedną bramkę oraz zanotował dwie asysty oraz Mikołaja Madeja, występującego na boku obrony, a którego rajdy prawą stroną boiska co chwila stwarzały zagrożenie pod bramką zespołu z Sochaczewa. Intensywność z jaką grała ta dwójka oraz umiejętności, które prezentują, pozwalają mieć nadzieję, że już w najbliższym czasie zespół seniorów może mieć z tych zawodników naprawdę sporą pociechę.
Druga połowa to już zdecydowana dominacja rywala, i kolejne bramki. Poza wynikiem, który w meczach sparingowych nie jest najważniejszy, cieszy styl i gra zespołu. Drużyna ma za sobą bardzo ciężki okres przygotowawczy, wiele treningów siłowych i biegowych, na obciążeniach, na których nigdy Ci chłopcy nie pracowali. W ostatnich spotkaniach widać było to „zmulenie” zawodników, co przekładało się na słabszą grę.
Teraz, na dwa tygodnie przed startem ligi, zespół odzyskuje świeżość i radość z gry, a to w jaki sposób prezentuje się na treningach, pozwala ze spokojem na tą ligę czekać.
Unia Skierniewice – AP Sochaczew 10:0 (3:0) Bramki: Madej 26′, Piątkowski 32′, 54′, 65′, 78, Krawczyk 39′ Rokicki 52′, 58′, Wach 55′, Krupa 68′
Unia Skierniewice: Wach (60′ Kruszona), Madej, Sulma (70′ Lewandowski), Czerwiński, Krupa, Rokicki, Zaczkowski, Kaczorowski, Skonieczny (60′ Galas), Piątkowski, Krawczyk (60′ Maciejewski)