Unia Skierniewice kontynuuje przygotowania do piłkarskiej wiosny w IV lidze. W minioną sobotę, 10 lutego w Radomiu pokonała zespół tamtejszej Broni 1:2. Za tydzień kolejny sprawdzian i wyjazd do Warszawy na mecz z Ursusem.
Po porażce z Legią II Warszawa (0:3) przed tygodniem, 10 lutego podopieczni trenera Rafała Smalca udali się do Radomia na kolejny mecz kontrolny tym razem z trzecią drużyną IV ligi grupy mazowieckiej południowej – Bronią Radom. Od pierwszych minut spotkanie było bardzo wyrównane, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie drużyny nie stworzyły sobie jednak zbyt wielu dogodnych okazji bramkowych. Pierwszy godny do odnotowania akcent tego spotkania to rzut karny dla gospodarzy w 32 minucie gry. Na nasze szczęście z jedenastego metra pomylił się snajper Broni, Kamil Czarnecki. Ta sytuacja zdecydowania zmobilizowała nasz zespół, który ruszył do ataku. W 42 minucie po dośrodkowaniu Kamila Łojszczyka, nieporadność obrońców w polu karnym wykorzystał Maciej Wyszogrodzki, który uprzedził bramkarza Broni i po strzale głową wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. Chwilę później popularny „Neymar” dośrodkował wprost na nogę jednego z testowanych zawodników. Grający w tym meczu z numerem „14” piłkarz podwyższył na 2:0.
Po zmianie stron coraz częściej do głosu zaczęła dochodzić drużyna z Radomia, która jak najszybciej chciała zdobyć kontaktowego gola. Bardzo dobrze spisywała się jednak nasza defensywa, która nie pozwalała na zbyt wiele. Dopiero w 58 minucie po szybkiej kontrze, sytuacji jeden na jeden nie zmarnował Przemek Nogaj i było już tylko 1:2. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie, chociaż nie brakowało dogodnych sytuacji obu ekip. Ze strony skierniewickiej Unii na bramkę Radomia strzelali jeszcze dwukrotnie Kamil Sabiłło i Konrad Kowalczyk.
– Za nami kolejna gra kontrolna z mocnym przeciwnikiem, w trakcie której mogliśmy przećwiczyć warianty gry nad którymi pracujemy na treningach – powiedział po meczu trener Rafał Smalec. – Można powiedzieć, że w naszej grze widać progres. Z Legią popełniliśmy dwa karygodne błędy, które skończyły się utratą bramki, z Bronią jeden, który przeciwnik bezlitośnie wykorzystał. Mamy jeszcze chwilę, żeby te błędy wyeliminować, bo w meczach o punkty nie mogą się one nam przytrafiać.
Kolejny mecz już w najbliższa sobotę, 17 lutego. Tym razem unici zagrają w Warszawie z Ursusem.
BROŃ RADOM – UNIA SKIERNIEWICE 1:2 (0:2)
Bramki: Nogaj 58 – Wyszogrodzki 43, zawodnik testowany 45
Terminy kolejnych spotkań:
Ursus Warszawa – Unia Skierniewice (17 lutego)
Pelikan Łowicz – Unia Skierniewice (24 lutego)
Błonianka Błonie – Unia Skierniewice (3 marca)
Fot. Bronradom.pl