Home / Aktualności / Unia lepsza od rezerw Legii! Bojańczyk bohaterem!

Unia lepsza od rezerw Legii! Bojańczyk bohaterem!

Najlepsza defensywa w Polsce ponownie zagrała na zero z tyłu. Podopieczni trenera Rafała Smalca nie stracili bramki w szóstym kolejnym ligowym meczu. Tym razem recepty na naszą obronę nie potrafiła znaleźć Legi II, a Unia po bramce Patryka Bojańczyka wywiozła z Ząbek komplet punktów i wróciła na podium trzeciej ligi.

Znakomita seria Unii Skierniewice trwa w najlepsze. W niedzielę (4.11) skierniewicki beniaminek zwyciężył po raz dziewiąty w tym sezonie i wrócił na ligowe podium trzeciej ligi. Przypomnijmy, że Unia jest niepokonana od sześciu spotkań. Ostatni raz nasza drużyna przegrała 22 września wyjazdowe starcie ze Zniczem Biała Piska (0:1). Od tamtej pory skierniewiczanie nie tylko regularnie punktują, ale i nie tracą bramek. Bilans strzelonych do straconych w tym czasie wyniósł 10:0, a unici tylko raz podzielili się punktami.

W niedzielę kolejny raz udowodnili, że są objawieniem sezonu i najlepszym beniaminkiem ze wszystkich trzecioligowców. Punktualnie w południe w Ząbkach nasi piłkarze zmierzyli się z rezerwami warszawskiej Legii. Przed meczem to gospodarze byli stawiani w roli faworytów, co wskazywały kursy u bukmacherów oraz rosnąca forma w ostatnim czasie. Od pierwszych minut było widać, że mecz nie będzie należał do tych najprzyjemniejszych. Pierwsze słowo należało do Unii, która już w początkowej fazie spotkania mogła objąć prowadzenie. Niestety do podania Kamila Łojszczyka nie zdążył Tomek Kolus. Następnie rywalizacja przeniosła się do środkowej strefy boiska. Gospodarze postawili bardzo trudne warunki, grali ostro, a momentami brutalnie. Po jednym z fauli w 23 minucie gry sędzia podyktował rzut wolny dla naszego zespołu. Bardzo precyzyjnym dośrodkowaniem popisał się wówczas Tomek Kolus, który wypatrzył w polu karnym Patryka Bojańczyka. Ten bez większych problemów ładnym strzałem głową trafił do bramki legionistów i dał prowadzenie Unii! Po strzelonej bramce gospodarze chcieli jak najszybciej odpowiedzieć. Na szczęście kolejny raz murem nie do przebicia okazała się nasza linia obronna. W między czasie gra się zaostrzyła o czym brutalnie przekonał się Konrad Niedzielski. Ostatecznie skończyło się na kilku szwach i tomografii w szpitalu (nasz pomocnik pod koniec drugiej części udał się na konsultacje medyczną). Do końca pierwszej połowy wynik już się nie zmienił.

Po przerwie legioniści ruszyli do odrabiania strat. Mimo przewagi w posiadaniu piłki oraz licznych dośrodkowań z ich akcji nic nie wynikało. Unia dwa razy groźnie odgryzła się
za sprawą bardzo aktywnego tego dnia Bojańczyka. Bohater tego meczu także nie wyszedł bez szwanku z tego spotkania (kończył rozciętym łukiem brwiowym). Po godzinie gry trener Smalec zdecydował się na pierwsze zmiany w składzie. Na boisku zameldowali się kolejno Maciek Wyszogrodzki, Maciek Nalej, Szymon Kiwała i Adrian Pęgowski. Mimo usilnych starań gospodarzy, ostrej i momentami brutalnej grze Unia dowiozła jednobramkowe zwycięstwo i wróciła do Skierniewic z kompletem punktów.

Do końca rundy jesiennej pozostały już tylko dwa spotkania. Za tydzień w sobotę (10.11) kolejna szansa na zbliżenie się do czołowej dwójki. Do Skierniewic przyjedzie wicelider Lechia Tomaszów Mazowiecki. Pierwszy gwizdek o godz. 14:00 przy ul. Pomologicznej! Będzie to ostatni mecz Unii przed własną publicznością w tym roku, dlatego trybuny muszą być pełne! Skierniewiczanie ostatnia kolejkę przed zimową przerwą rozegrają w Warszawie z Ursusem w kolejną sobotę (17.11) o godz. 13:00!

Legia II Warszawa – UNIA Skierniewice (0:1)
23’ Patryk Bojańczyk

UNIA: Melon, Łojszczyk, Wojciechowski, Kowalczyk, Rakowski, Pomianowski, Niedzielski (86’ Pęgowski), Kolus (83’ Kolus), Szyc (60’ Wyszogrodzki), Dąbrowski, Bojańczyk (81’ Nalej).
LEGIA: Kudrajavcevs, Leleno, Matuszewski, Bondarenko, Praszelik, Wełniak, Brodziński, Karbowiak, Próchnik, Cichocki, Hołownia.

#WszyscyNaUnie

sprawdź również

Unia z trzecią wygraną z rzędu! Olimpia – Unia (1:2)

Dobra seria piłkarzy Unii trwa w najlepsze. W sobotę, 13 kwietnia skierniewiczanie pokonali w Zambrowie …