Po bramkach Jakuba Jasińskiego i Kacpra Karaska, skierniewiczanie wygrali w Białymstoku z rezerwami Jagielloni (2:1). Drużyna Rafała Smalca zagrała kolejny solidny mecz. W bramce, rewelacyjnie spisywał się Rafał Wach, który w końcówce obronił rzut karny!
Po porażce z Polonią Warszawa w środku tygodnia, zespół Unii, chciał jak najszybciej wrócić na zwycięską ścieżkę. Cel udało się osiągnąć w Białymstoku, gdzie na trudnym terenie skierniewiczanie byli o jedną bramkę lepsi od drugiej ekipy Jagiellonii. Pierwsza mocno wyrównana połowa bardzo przypominała spotkanie z „Czarnymi Koszulami”. Obie ekipy stwarzały sobie okazje bramkowe, ale ostatecznie brakowało dokładności. Bliżej trafienia byli jednak gospodarze, którzy dwukrotnie znaleźli się „oko w oko” z Rafałem Wachem. Młody bramkarz Unii, nie dał się jednak pokonać Maciejowi Twarowskiemu i utrzymał zespół przy życiu, dając remis przed zejściem do szatni.
Wach był również jednym z bohaterów drugiej odsłony spotkania. Wcześniej przez większą część oglądaliśmy wymianę ciosów pomiędzy obiema drużynami. Pierwszy zadała Unia, a kapitalną piłkę do Jasińskiego dograł Dudziński. Młody snajper z ostrego konta, przymierzył nie do obrony, i skierniewiczanie wyszli na prowadzenie, zaledwie po kilku minutach od wznowienia gry (0:1). Na odpowiedź gospodarzy nie trzeba było długo czekać. Kilka minut później dośrodkowanie Huberta Matrasa trafiło na głowę Michała Kosikowskiego i mieliśmy remis (1:1).
Obie drużyny bardzo chciały wygrać to spotkanie, a mecz wyrównał się. W końcówce konkretniejsza była jednak Unia. W 83 minucie, piłka trafiła pod nogi Kacpra Karaska. Ten zdecydował się na mocne uderzenie pod poprzeczkę, dając ostatecznie prowadzenie Unii. Kiedy wydawało się, że skierniewiczanie bez problemów dowiozą wynik, w 88 minucie sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Kamil Huczko, a jego intencję wyczuł Rafał Wach i Unia dalej prowadziła. W doliczonym czasie gry Białostoczanie trafili jeszcze w słupek, a chwile później sędzia zakończył to spotkanie.
Dzięki wygranej piłkarze Rafała Smalca umocnili się na czwartym miejscu w tabeli, zbliżając się do trzeciej w tabeli Legionovii na zaledwie trzy oczka. Ekipa z Legionowa przegrała bowiem w równolegle rozgrywanym spotkaniu z rezerwami warszawskiej Legii (1:3). Po 29. kolejkach unici zgromadzili 49 oczek. Za tydzień, 22 maja do Skierniewic zawita Świt Nowy Dwór Mazowiecki.