Unia Skierniewice Oficjalna strona
To się dzieje! Do Skierniewic wraca młody i utalentowany obrońca, Adrian Dudziński, który przebojem wdarł się do pierwszego składu Motora Lublin. 21-latek związał się z Unią dwuletnim kontraktem.
Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany. Ostatnie tygodnie szatnia skierniewickiej Unii przechodzi prawdziwą rewolucję. Stanowisko trenera objął Dawid Kroczek z asystentem Adrianem Jareckim. Do drużyny dołączyło dwóch byłych zawodników Sokoła Aleksandrów, rosły obrońca Jakub Bartosiński i napastnik Bartosz Maćczak. Ze Skierniewicami związał się także Maksym Rosiński z UKS SMS Łódź.
5 lipca do Unii dołączył kolejny znakomity zawodnik, który wzmocni linię defensywną zespołu. Mowa o Adrianie Dudzińskim, który ostatni rok spędził w drugoligowym Motorze Lublin. Po znakomitym otwarciu, bramce i asyście w starciu ze Zniczem Pruszków i trafieniu w meczu z rezerwami Śląska Wrocław, urodzony w Żyrardowie zawodnik złapał uraz, który leczył przez większość sezonu. Teraz głodny gry wraca do Skierniewic, by powalczyć o najwyższe cele.
– Jestem tutaj aby osiągać z Unią jak najwyższe cele. Fajnie by było razem awansować na ten wyższy poziom. Adrian zdradził również kulisy jego powrotu do Skierniewic i ocenił pierwsze dni pracy z nowym sztabem trenerskim. – Pierwszy zadzwonił do mnie trener Dawid Kroczek. Potem rozmawiałem z prezesami. Spotkaliśmy się przy kawie w miłej atmosferze, gdzie udało się dogadać. W szatni, sporo się pozmieniało. Gdy wróciłem to nie poznałem większości chłopaków. Myślę, że atmosfera będzie jak najbardziej pozytywna, koledzy przyjęli mnie bardzo okej. Widać zaangażowanie zawodników i sztabu trenerskiego. Będzie tu naprawdę dużo mocnej pracy, ale to przyniesie tylko pozytywny efekt – dodał „Adi”.
Przypomnijmy, że 21- latek przebywał w Unii w sezonie 2021/2021. W tym czasie rozegrał 29 spotkań, spędzając ponad 2512 minut na boisku, strzelając dwie bramki. Obrońca zaprezentował się ze znakomitej strony w cały roku, jak i Pucharze Polski, czego efektem był transfer do Lublina.
Adi! Witamy na pokładzie!
