Home / Aktualności / Bolesna porażka w Poddębicach

Bolesna porażka w Poddębicach

Najwyższą porażkę od wielu lat zanotował zespół Unii Skierniewice w ostatniej ligowej kolejce. Skierniewiczanie przegrali na wyjeździe z Nerem Poddębice, aż 0:4. O ile można się było spodziewać, że zmęczony zespół Unii może przegrać w Poddębicach, to jednak nikt nie spodziewał się, że może to być w takich rozmiarach.

Początek meczu nie wskazywał na to, że spotkanie może się tak zakończyć. Choć gospodarze ruszyli od pierwszych minut do agresywnego pressingu to jednak Unici dobrze z niego wychodzili i już w 1 minucie groźnie strzelał z pola karnego Kamil Sabiłło, jednak lekko uderzona piłka przeszła obok bramki, w odpowiedzi w 4 minucie Wojciech Jaroszko obronił groźny strzał z pola karnego. W 10 minucie po groźnej akcji z prawej strony uderzał Kamil Łojszczyk, jednak piłka przeszła obok bramki podobnie gdy w 19 minucie strzelał Szymon Kiwała. Skierniewiczanie zdobyli przewagę w polu i wydało się, że będą dążyć do zdobycia kolejnych trzech punktów. Niestety problemy rozpoczęły się już w 20 minucie, gdy kontuzję zasygnalizował Patryk Pomianowski. Zastąpił go Krystian Szambelan. Jeszcze w 24 minucie Kiwała uderzał groźnie z 24 metra, wydawało się, że mecz jest pod kontrolą, gdy niespodziewanie prosty błąd na własnej połowie popełnił Kiwała, strata piłki zakończyła się szybkim kontratakiem i bramką dla gospodarzy. Trzy minuty później mogło być 2:0, po rzucie rożnym piłkę z bramki wybił jednak Maciej Wyszogrodzki.

Unici ruszyli do ataku i po akcja od boku stworzyli dwie świetne okazje, niestety w obu przypadkach nie udało się wepchnąć, podanej wzdłuż bramki piłki do siatki.

Druga połowa rozpoczęła się od zdecydowanych ataków Unii, która zepchnęła gospodarzy do defensywy, niestety w 49 minucie popełniliśmy kolejny prosty błąd, tym razem po rozegraniu z Rafałem Kowalczykiem, Wojciech Jaroszko pozwolił sobie odebrać piłkę w polu karnym i napastnik Neru wbił piłkę do pustej bramki. To podcięło skrzydła skierniewiczanom, jednak nadal dążyli do zdobycia bramki, gospodarze głęboko cofnięci czekali na kolejne nasze błędy i kontrataki i się doczekali. W 74 minucie piłkę na środku stracił Patryk Bojańczyk, szybka kontra przyniosła trzeciego gola dla gospodarzy. Niestety to nie był koniec, Unici nadal atakowali spychając gospodarzy momentami do własnego pola karnego, niestety wszystkie wrzutki czy strzały były wybijane lub blokowane przez ofiarnie grających gospodarzy, którzy w końcówce dorzucili kolejną bramkę i w pełni zasłużenie zwyciężyli.

Rozmiary porażki bolą, jednak należy pamiętać, że dla naszych piłkarzy był to już piaty mecz grany co trzy dni, w tym Pucharowe spotkanie z dogrywką. Gospodarze to tez nie przypadkowa drużyna, tylko zespół budowany na przyszły sezon z zamiarem awansu do III ligi. Już dziś ta drużyna ma w swoim składzie wielu znakomitych piłkarzy z przeszłością nawet ekstraklasową. Niestety porażka to nie jedyny problem, ze składu wypadli bowiem kontuzjowany Patryk Pomianowski i odbywający karę za żółte kartki Patryk Bojańczyk.

Termy Ner Poddębice – UNIA Skierniewice 4:0 (3:0)

UNIA: Jaroszko – Wyszogrodzki, R. Kowalczyk, Bojańczyk, Kozieł – Kiwała (75′ Markowski), Pomianowski (20′ Szambelan), K. Kowalczyk, Kolus (60′ Nierobisz) – Sabiłło, Łojszczyk.

sprawdź również

VEKA Polska nowym strategicznym sponsorem Unii Skierniewice!

Unia Skierniewice zyskuje globalnego partnera – VEKA Polska, lidera w branży systemów okiennych z tworzywa …