Unia Skierniewice Oficjalna strona
Podopieczni trenera Rafała Smalca nie zwalniają tempa! W minioną sobotę pokonali na własnym boisku gości ze Strykowa 2:1, notując czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu. Bramki strzelali Łojszczyk i Sabiłło. Wynik mógł i powinien być wyższy, ale w kluczowych momentach zabrakło skuteczności. Tym samym po 6. kolejkach nasi piłkarze, z dorobkiem 16 oczek prowadzą w tabeli IV ligi!
Spotkanie od początku nie układało się po naszej myśli. W 2 minucie po perfekcyjnie wykonanym rzucie rożnym, to goście niespodziewanie objęli prowadzenie. Jak się później okazało była to pierwsza i zarazem ostatnia, tak groźna sytuacja przyjezdnych w pierwszej odsłonie meczu. Przez niemal całą pierwszą połowę unici stwarzali kolejne sytuacje bramkowe, ale seryjnie je marnowali. Najbliżej szczęścia był Kamil Sabiłło. Piłka po jego strzale głową, co prawda zatrzepotała w siatce, ale sędzia odgwizdał spalonego. Gospodarze dopięli swego dopiero po trzydziestu minutach gry. Wówczas rzut karny na bramkę zamienił Kamil Łojszczyk. Do przerwy skierniewiczanie powinni prowadzić wyżej, ale ponownie zabrakło szczęścia i skuteczności.
W drugiej połowie obraz gry nie uległ zmianie. Podopieczni trenera Smalca wciąż atakowali, ale za każdym razem doskonale bronił bramkarz przyjezdnych Pająk. Golkiper gości skapitulował dopiero w 63 minucie. Wówczas fantastyczną indywidualną akcją popisał się niezawodny Kamil Sabiłło, który mimo asysty obrońców, atomowym strzałem dał prowadzenie Unii! Warto dodać, że było to już siódme trafienie naszego snajpera w rozgrywkach 2017/18.
Bramka dodała nam skrzydeł, ale ponownie brakowało wykończenia. Niewykorzystane okazje sprawiły, że do końca musieliśmy drżeć o końcowyrezultat. Ostatecznie dowieźliśmy wynik 2:1 do końca, inkasując kolejne trzy punkty!
– Wygrana w pełni zasłużona. Stworzyliśmy sobie naprawdę dużo sytuacji bramkowych, ale przez to, że seryjnie je marnowaliśmy to niestety do końca musieliśmy może nie drżeć o wynik – powiedział po meczu trener Rafał Smalec. – Musieliśmy być skoncentrowani, aby nie stracić przypadkowej bramki. Zagraliśmy jednak na tyle dobrze, żeby zgarnąć trzy punkty. Zwycięstwo cieszy, ale dalej musimy pracować nad podnoszeniem jakości naszej gry. Brawa dla chłopaków za dobrze wykonaną robotę.
Dodajmy, że to czwarte ligowe zwycięstwo z rzędu i piąte w tym sezonie. Kolejne dopisane oczka sprawiły, że unici wciąż znajdują się na czele IV ligi (lepszy bilans bramkowy). Tuż za naszymi plecami znajdują się ekipy Warty Działoszyn i Neru Poddębica. Następna kolejka już w środę, 13 września. W meczu wyjazdowym Unia zmierzy się z Orkanem Buczek! Początek o godz. 17:30!
Brawo CHŁOPAKI!
PO AWANS!
