Unia Skierniewice Oficjalna strona
Ósme zwycięstwo w tym sezonie ligowym zanotowała skierniewicka Unia. Tym razem drużyna prowadzona przez trenera Rafała Smalca pokonała na wyjeździe wicelidera – Znicz Biała Piska 2:0. Bramki zdobyli Kamil Łojszczyk i Dawid Przezak.
Skierniewiczanie kontynuują znakomitą wyjazdową serię. Tym razem w dalekiej Białej Piskiej, pokonali ekipę miejscowego Znicza, która na półmetku rozgrywek zajmuje drugie miejsce w ligowej tabeli. Dla naszych piłkarzy było to już szóste wyjazdowe zwycięstwo w tej rundzie. Warto dodać, ze to właśnie w delegacjach drużyna czuje się zdecydowanie lepiej niż przed własną publicznością, punktując niemal w każdym spotkaniu. W dziewięciu meczach udało się bowiem zebrać aż 19 punktów na 27 możliwych (dodajmy, że we wszystkich kolejkach tej rundy drużyna zdobyła 25 oczek).
Wróćmy jednak do spotkania ze Zniczem. Patrząc na pozycję obu ekip w ligowej tabeli, zdecydowanym faworytem byli gospodarze, którzy przecież plasowali się tuż za plecami lidera – Sokoła Ostróda. Na boisku nie było widać różnicy dzielącej obydwa „teamy”. Drużyna Unii podobnie jak we wcześniejszych spotkaniach grała spokojnie i stwarzała sobie wiele okazji bramkowych. Różnicę robiła jednak skuteczność, która w tym spotkaniu była na bardzo wysokim poziomie. W 19 minucie drużynę na prowadzenie wyprowadził Kamil Łojszczyk, który pewnie wykorzystał rzut karny. Po tym golu nasza drużyna przeszła do defensywy, a gospodarze raz po raz niepokoili Grzegorza Gibkiego. Dobra postawa naszej drużyny w obronie i w środku pola, pozwoliły wyprowadzić kilka groźnych kontr. Jedną z nich tuż przed przerwą na bramkę zamienił Dawid Przezak. Chwilę później oko w oko z bramkarzem gospodarzy stanął Kacper Karasek. W kluczowym momencie piłka odskoczyła jednak od nogi młodego napastnika, a drużyna do szatni schodziła z dwubramkową zaliczką.
Po zmianie stron, Znicz dwoił się i troił, ale nie potrafił pokonać Gibkiego. Skierniewiczanie zagrali bardzo mądrze w niemal każdej formacji. Sami też mieli okazje do podwyższenia prowadzenia. Ostatecznie mecz zakończył się zasłużonym zwycięstwem Unii. Cieszą nie tylko trzy punkty, ale przede wszystkim gra na zero z tyłu. To dopiero drugie spotkanie w którym drużyna zachowała czyste konto (wcześniej remis z Ursusem Warszawa 0:0).
Unia Skierniewice na półmetku sezonu uplasowała się zatem w samym środku tabeli. Pozycję tę będzie mogła poprawić już w najbliższy weekend. W sobotę, 23 listopada w ostatnim spotkaniu w 2019 roku, skierniewiczanie podejmą pogrążoną w kłopotach Polonię Warszawa. Początek meczu o godz. 13:00!
