Trzecia porażka tej wiosny stała się faktem. Podopieczni trenera Dawida Kroczka mimo dobrej gry i wielu okazji bramkowych przegrali przed własną publicznością z rezerwami Jagiellonii Białystok (1:2). Skierniewiczanie kolejny raz kończyli mecz w osłabieniu. Wątpliwą czerwoną kartką został napomniany Mateusz Stępień.
To nie była „wielka” sobota dla piłkarzy Unii Skierniewice. 8 kwietnia skierniewiczanie podejmowali na Stadionie w Nieborowie, rezerwy Jagiellonii Białystok i chcieli jak najszybciej zrewanżować się kibicom za sromotną porażkę w starciu z Legionovią.
Determinację było widać od pierwszych minut spotkania. Unia ruszyła bardzo mocno na Jagiellonię, stwarzając sobie kolejne okazje bramkowe. Tylko w pierwszej połowie, do siatki powinni trafić Jakub Bartosiński, Filip Kępisty i Kamil Sabiłło. W kluczowych momentach zabrakło jednak skuteczności. Ta była jednak wyborna po stronie gości, którzy po jednej z szybkich kontr trafili do siatki Dariusza Krzysztofka. Strzelcem bramki w doliczonym czasie gry pierwszej połowy spotkania został Oliwier Wojciechowski.
Po zmianie stron Unia dalej naciskała. Szczelny mur gości z Podlasia padł dopiero w 62 minucie gry. Kapitalnym rajdem po lewej stronie boiska popisał się Mateusz Magdziarz, który wystawił piłkę jak na tacy Tomaszowi Bale, a ten dopełnił formalności, zdobywając swoją premierową bramkę w barwach Unii. Podopieczni trenera Kroczka przystąpili z jeszcze większym animuszem do odrabiania strat, jednak Jaga umiejętnie się broniła. W 73 minucie karygodną decyzją „popisał” się główny arbiter tego spotkania, wyrzucając z boiska Mateusza Stępnia za niebezpieczne zagranie. W rzeczywistości obrońca Unii, stanął na piłce, stracił równowagę i wpadł w rywala. Mimo gry w osłabieniu, skierniewiczanie ambitnie walczyli o pełną pulę. Niestety w doliczonym czasie gry, goście perfekcyjnie wykorzystali braki w obronie, zdobywając zdobywając bramkę na wagę kompletu punktów.
Dla Unii była to już trzecia porażka tej wiosny, szósta w całym sezonie. Skierniewiczanie spadli na ósmą lokatę w tabeli, tracąc na ten moment do prowadzącej Legionovii pięć oczek (prze jednym meczu rozegranym mniej). Szansa na rehabilitację już w najbliższą środę, 12 kwietnia, kiedy to drużyna odrabiać będzie zaległości z 19. kolejki, podejmując walczącą o utrzymanie Concordię Elbląg. W sobotę, 15 kwietnia skierniewiczanie zagrają na wyjeździe z jednym z kandydatów do awansu – Pogonią Grodzisk Mazowiecki.
Bądźcie z Nami!